Dość niezwykły przebieg miała kontrola jaką przeprowadzili  wczoraj, 18 lipca, funkcjonariusze celno-skarbowi z grupy mobilnej z Grzechotek.

Funkcjonariusze KAS oraz Straży Granicznej, na podstawie uzyskanych wcześniej informacji, wytypowali mieszkanie w Lidzbarku Warmińskim, którego właściciel miał zajmować się sprzedażą nielegalnego alkoholu.  Po wejściu do lokalu mundurowym ukazał się  dość niespodziewany widok – praktycznie wszędzie na podłodze walały się puste butelki, a wśród  których leżał mężczyzna. Jak się szybko wyjaśniło, był on kompletnie pijany.

Funkcjonariusze sprawdzili pomieszczenia, ale nie znaleźli niczego niedozwolonego. Dopiero po odsunięciu kredensu natrafili na schowek zrobiony pod boazerią. Znajdowało się w nim 21 litrów spirytusu, ale również złota i srebrna biżuteria, monety przedwojenne i 10 tys. złotych w gotówce. Alkohol został zajęty do sprawy karnej skarbowej a jako, że mężczyzna nie potrafił przekonywująco wyjaśnić pochodzenia biżuterii i pieniędzy przekazano je biegłemu technikowi Policji z Lidzbarka Warmińskiego.